Jogurtowy sernik

 

Na blogu już był jeden sernik bez sera, teraz czas na kolejny. Substytutem sera jest tu jogurt grecki (tudzież bałkański), bardzo gęsty i kremowy z 10 % zawartością tłuszczu, który do codziennego użycia jako dodatek do museli, owsianki czy owoców wydaje mi się za ciężki, więc stwierdziłam, że lepiej wykorzystać go do czegoś innego. Przypomniałam sobie, że kiedyś natknęłam się na przepis jogurtowego sernika. Poszperałam trochę w Google i wymodziłam jogurtowy sernik na ciemnym spodzie.

Składniki:

 

spód:

 

80g mąki

50g masła

4 łyżki cukru

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 łyżka kakao

1 łyżka kawy rozpuszczalnej (można zastąpić kakao)

szczypta soli

 

zagnieść wszystkie składniki, odstawić do zamrażalnika na kilkanaście minut

 

po wyjęciu rozwałkować najlepiej już na papierze, wyciętym na kształt formy (u mnie tortownica 26)

 

zapiec  w 170 stopniach przez 10 minut

 

masa serowa:

 

500g jogurtu greckiego

3 jajka

50g cukru pudru

cukier waniliowy

1 budyń śmietankowy bez cukru

szczypta soli

 

Wykonanie:

 

białka ubić na sztywno ze szczyptą soli

 

dodawać stopniowo przesiany cukier puder i cukier waniliowy, nadal ubijając, aż piana będzie sztywna i śliniąca

 

żółtka zmiksować z jogurtem i budyniem

 

dodawać stopniowo do masy ubite białka, mieszając delikatnie łyżką

 

masę przełożyć na podpieczony spód

 

wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zmieniejszyć temperaturę do ok. 160, piec ok. 50 minut