Włoskie lody, tiramisu, pizza, panna cotta- wyszstko takie dobre, ale też nie oszukujmy się nie są to najmniej kaloryczne specjały.
Panna cotta z włoskiego to "gotowana śmietanka" i rzeczywiście deser ten w oryginale jest robiony z tłustej śmietanki kremówki. W restauracji, na wakacjach, przyjęciach czemu nie... Ale w domu? Aż się prosi o przygotowanie lżejszej, bardziej przyziemnej wersji. Dlatego chcę przedstawić mój przepis na jogurtową panna cottę. Jeżeli dodamy zamiast cukru słodzik i dosyć chude mleko śmiało bym powiedziała, że jest to deser light.
Składniki:
- 3/4 szklanki mleka
- 500 g jogurtu naturalnego (najlepiej o kremowej konsystencji)
- 3 łyżki cukru lub słodziku o ilości odpowiadającej 3 łyżkom cukru
- 3 łyżeczki żelatyny
- ewentualnie- trochę cukru waniliowego lub wanilii
- żelatynę namoczyć w 3 łyżkach zimnej wody, potem rozpuścić w kąpieli wodnej
- mleko podgrzewamy, dodajemy cukier, żelatynę, mieszamy do połączenia
- do jogurtu dodajemy mleko z cukrem i żelatyną, mieszamy aż wszystko się połączy, przekładamy do foremek i wstawiamy do lodówki na około 4 h.


ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Też pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMmm, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń